11-09-2021, 10:02 PM
Zaśmiała się jedynie… ale naprawdę miała nadzieję, że tylko żartował i nie miał zamiaru jej testować! Bo wolała jednak się nie przekonywać, że granica jej cierpliwości do przyjaciół może być cieńsza, niż jej się wydawało…
Pokręciła za to z dezaprobatą głową, kiedy stwierdził, że to tylko dzisiaj. A następnym razem to ona będzie rozpieszczać jego! Ha! Chciałby!
— Mmmm, jasne. Tylko poczekaj, znajdę sobie koleżankę, żeby tym razem Ciebie spytała, czy Ty masz okres – rzuciła z odrobiną złośliwości. Bo niech nie myśli, że zapomni! No dobra, może Ethan nie był wcale z Milesem i nie popierał tego bardzo subtelnego pytania… ale przecież ona też wcale nie musi go popierać, kiedy już padnie! – A poza tym wisisz mi jeszcze wizytę w Miodowym Królestwie. Czy tam piwo kremowe… - na cokolwiek się umawiali. W sumie, już zapomniała, co to miało być, ale pamiętała, że miało być! Samo towarzystwo Ethana w Hogsmeade jakoś było dla niej ważniejsze niż tona słodyczy… Aczkolwiek słodycze również się przydadzą!
— Muszę tylko zrobić jakieś korki z akrobacji – rzuciła ze śmiechem, szukając wzrokiem Emmy, ale już jej nie znalazła.
Okręciła się z radością i beztroską w tańcu, jakby wstąpiła w nią zupełnie nowa, pozytywna energia! Końcówki jej włosów nawet zaczęły zmieniać się na żółte – a kiedy Ethan rzucił tak suchym tekstem „na podryw”, że aż zaśmiała się głośno, kolor zmieniły całe pasemka, przeplatane naturalnymi, brązowymi.
Takie teksty skojarzyły jej się odrobinę z Cavingtonem… ale, przecież nadal mogą być dobrą zabawą, nie?
Zbliżyła się bardziej do Ethana, przy kolejnym obrocie nieco trącając go biodrem i zatrzymując się w miejscu, by rzucić:
— Gdybyś był rzodkiewką, dawno bym Cię wyrwała – zrewanżowała się.
Mrugnęła do niego porozumiewawczo, sama pod nosem kisząc kolejną falę śmiechu.
Pokręciła za to z dezaprobatą głową, kiedy stwierdził, że to tylko dzisiaj. A następnym razem to ona będzie rozpieszczać jego! Ha! Chciałby!
— Mmmm, jasne. Tylko poczekaj, znajdę sobie koleżankę, żeby tym razem Ciebie spytała, czy Ty masz okres – rzuciła z odrobiną złośliwości. Bo niech nie myśli, że zapomni! No dobra, może Ethan nie był wcale z Milesem i nie popierał tego bardzo subtelnego pytania… ale przecież ona też wcale nie musi go popierać, kiedy już padnie! – A poza tym wisisz mi jeszcze wizytę w Miodowym Królestwie. Czy tam piwo kremowe… - na cokolwiek się umawiali. W sumie, już zapomniała, co to miało być, ale pamiętała, że miało być! Samo towarzystwo Ethana w Hogsmeade jakoś było dla niej ważniejsze niż tona słodyczy… Aczkolwiek słodycze również się przydadzą!
— Muszę tylko zrobić jakieś korki z akrobacji – rzuciła ze śmiechem, szukając wzrokiem Emmy, ale już jej nie znalazła.
Okręciła się z radością i beztroską w tańcu, jakby wstąpiła w nią zupełnie nowa, pozytywna energia! Końcówki jej włosów nawet zaczęły zmieniać się na żółte – a kiedy Ethan rzucił tak suchym tekstem „na podryw”, że aż zaśmiała się głośno, kolor zmieniły całe pasemka, przeplatane naturalnymi, brązowymi.
Takie teksty skojarzyły jej się odrobinę z Cavingtonem… ale, przecież nadal mogą być dobrą zabawą, nie?
Zbliżyła się bardziej do Ethana, przy kolejnym obrocie nieco trącając go biodrem i zatrzymując się w miejscu, by rzucić:
— Gdybyś był rzodkiewką, dawno bym Cię wyrwała – zrewanżowała się.
Mrugnęła do niego porozumiewawczo, sama pod nosem kisząc kolejną falę śmiechu.