28-11-2021, 12:36 AM
Po tych słowach spodziewała się, że Ethan będzie chciał wstać – chociaż była pewna, że będzie tylko udawał! – toteż szarpnęła dłońmi nieco za wcześnie. Jakoś tak się rozminęła z nim i kiedy faktycznie wstał, złapała go za ramię z opóźnieniem, kiedy ten już zarzucał teatralnie przykrótkimi włosami. Całość wyglądała tak komicznie, że nadęła policzki, byleby tylko się zaśmiać się w głos – ale poległa w tej walce, bo wypuściła i nabrane powietrze, i roześmiała się głośno, zwieszając na moment głowę. Ta zresztą zaczęła zmieniać kolor z włosów koloru brązowego, na praktycznie rudy! Dopiero po chwili zdobyła się na to, żeby podnieść głowę, i gdy już powstrzymała kolejną falę śmiechu, złapała do za ramię nieco mocniej i pociągnęła do siebie.
— Daj już spokój i wracaj tutaj! Zimno mi! – No nie do końca było jej zimno, ale ten pretekst wydawał jej się szalenie słodki i nawet trochę romantyczny! Czy nie był?
Uniosła lekko brew, kiedy Ethan nachylił się nad nią. Ciekawa była jego kolejnego kroku, ale… no tak, takiego mogła się spodziewać! Uśmiechnęła się szerzej, słysząc stwierdzenie, że jest gwiazdą.
Kaia dzisiaj zdecydowanie za bardzo głaskała ego Ethana…
Bo podniosła się – chociaż nie zupełnie, nadal na kolanach przed nim, żeby chociaż trochę wyrównać szansę i zbliżyć twarz do jego twarzy, mruknęła:
— Cholernie seksowną gwiazdą – i puściła mu zalotnie oczko. – Dasz mi swój autograf?
O inne rzeczy wypadało prosić dopiero po autografie…
— Daj już spokój i wracaj tutaj! Zimno mi! – No nie do końca było jej zimno, ale ten pretekst wydawał jej się szalenie słodki i nawet trochę romantyczny! Czy nie był?
Uniosła lekko brew, kiedy Ethan nachylił się nad nią. Ciekawa była jego kolejnego kroku, ale… no tak, takiego mogła się spodziewać! Uśmiechnęła się szerzej, słysząc stwierdzenie, że jest gwiazdą.
Kaia dzisiaj zdecydowanie za bardzo głaskała ego Ethana…
Bo podniosła się – chociaż nie zupełnie, nadal na kolanach przed nim, żeby chociaż trochę wyrównać szansę i zbliżyć twarz do jego twarzy, mruknęła:
— Cholernie seksowną gwiazdą – i puściła mu zalotnie oczko. – Dasz mi swój autograf?
O inne rzeczy wypadało prosić dopiero po autografie…