30-12-2021, 06:39 PM
Wyjebałaś się.
Cholera, kurwa, jebana, mać, jak zaraz się odwinie, weźmie tą miotłę i zdzieli mu po łbie, pod żebra, w brzuch, a na koniec wsadzi mu ją w dupę, to…
To nic dziwnego, że jej włosy momentalnie przybrały intensywnie czerwony kolor. Na szczęście było w cholerę ciemno, więc i tak prawie niczego nie było widać. Włącznie z tym, że do czerwieni zaczął dołączać kolor niebieski, a jej się oddychało coraz ciężej. Chciało jej się płakać. I nawet niekoniecznie przez przegraną. Chciało jej się płakać, bo głowa pękała jej z bólu (a kiedy tak wysilała się, żeby panować nad emocjami, zdawała się boleć jeszcze bardziej), a w dodatku Ethan jej wcale nie pomagał!
Dopiero jego drugie pytanie zdradzało jakąkolwiek troskę. Ale ta troska minęła ją tak sprawnie jak samochód na autostradzie.
— Nie! – odwróciła się do niego nerwowo, ignorując tłum dokoła. – Wjebałam się na drzewo, łeb mi pęka z bólu, mój chłopak pierwsze, co do mnie mówi, to wyjebałaś się i…! – podczas tej dramatycznej pauzy wzięła miotłę w obie dłonie i przyjrzała jej się dokładniej, próbując przy tym złapać oddech. – Chyba rozjebałam sobie miotłę. Ledwo doleciałam do końca. Ojciec mnie zabije.
Cholera, kurwa, jebana, mać, jak zaraz się odwinie, weźmie tą miotłę i zdzieli mu po łbie, pod żebra, w brzuch, a na koniec wsadzi mu ją w dupę, to…
To nic dziwnego, że jej włosy momentalnie przybrały intensywnie czerwony kolor. Na szczęście było w cholerę ciemno, więc i tak prawie niczego nie było widać. Włącznie z tym, że do czerwieni zaczął dołączać kolor niebieski, a jej się oddychało coraz ciężej. Chciało jej się płakać. I nawet niekoniecznie przez przegraną. Chciało jej się płakać, bo głowa pękała jej z bólu (a kiedy tak wysilała się, żeby panować nad emocjami, zdawała się boleć jeszcze bardziej), a w dodatku Ethan jej wcale nie pomagał!
Dopiero jego drugie pytanie zdradzało jakąkolwiek troskę. Ale ta troska minęła ją tak sprawnie jak samochód na autostradzie.
— Nie! – odwróciła się do niego nerwowo, ignorując tłum dokoła. – Wjebałam się na drzewo, łeb mi pęka z bólu, mój chłopak pierwsze, co do mnie mówi, to wyjebałaś się i…! – podczas tej dramatycznej pauzy wzięła miotłę w obie dłonie i przyjrzała jej się dokładniej, próbując przy tym złapać oddech. – Chyba rozjebałam sobie miotłę. Ledwo doleciałam do końca. Ojciec mnie zabije.