11-03-2022, 01:30 AM
Ten uśmiech. Tak, widziała go. I tak, wiedziała, co to oznaczało.
Stworzyła potwora.
Spokojne dobra było jak gwóźdź do trumny. Tylko ktoś, kto nie znał Ethana, mógł się nabrać na taki słodki uśmieszek i miły ton głosu! Ale nie Kaia!
Dlatego wyciągnęła rękę natychmiast i grożąc mu palcem, machając nim na wszystkie strony, mało grzecznie i mało spokojnie ostrzegła:
— Nawet nie próbuj.
Są rzeczy wybaczalne i są rzeczy niewybaczalne.
Niewybaczalne to na przykład zmuszanie do zjedzenia zupy marcepanowej, bo kiedyś się miało głupi pomysł. Tak, po takich rzeczach nie ma co zbierać. Takie rzeczy rozbijają najtrwalsze małżeństwa. Nie mówiąc już o romansach i zdradzaniu Ethana z Ethanem!
Kiedy parsknął śmiechem, a potem ją trochę przedrzeźniał, zrobiła tylko głupią minę – i to była cała jej odpowiedź. Zbyt zajęta jedzeniem, był to chyba najbardziej wymowny komentarz określający, że Ethan trafił w gusta Kai – a ona nawet nie marudziła!
Przynajmniej przez chwilę. Bo nie, żeby umiała powstrzymać się do końca dnia, gdy już w końcu wyszli z Trzech Mioteł i poszli dalej, na umówiony spacer…
z/t x2
Stworzyła potwora.
Spokojne dobra było jak gwóźdź do trumny. Tylko ktoś, kto nie znał Ethana, mógł się nabrać na taki słodki uśmieszek i miły ton głosu! Ale nie Kaia!
Dlatego wyciągnęła rękę natychmiast i grożąc mu palcem, machając nim na wszystkie strony, mało grzecznie i mało spokojnie ostrzegła:
— Nawet nie próbuj.
Są rzeczy wybaczalne i są rzeczy niewybaczalne.
Niewybaczalne to na przykład zmuszanie do zjedzenia zupy marcepanowej, bo kiedyś się miało głupi pomysł. Tak, po takich rzeczach nie ma co zbierać. Takie rzeczy rozbijają najtrwalsze małżeństwa. Nie mówiąc już o romansach i zdradzaniu Ethana z Ethanem!
Kiedy parsknął śmiechem, a potem ją trochę przedrzeźniał, zrobiła tylko głupią minę – i to była cała jej odpowiedź. Zbyt zajęta jedzeniem, był to chyba najbardziej wymowny komentarz określający, że Ethan trafił w gusta Kai – a ona nawet nie marudziła!
Przynajmniej przez chwilę. Bo nie, żeby umiała powstrzymać się do końca dnia, gdy już w końcu wyszli z Trzech Mioteł i poszli dalej, na umówiony spacer…
z/t x2