18-03-2022, 04:03 AM
Uśmiechnęła się, a przez jej uśmiech przebiegł cień satysfakcji, gdy Ethan nareszcie spojrzał na nią ponownie. Chociaż nie spodziewała się, że zmierzy ją spojrzeniem… ale przecież nie miała nic przeciwko temu. Chciała jego uwagi. Dostała ją. A nawet dostała jej więcej, niż początkowo chciała!
Inna kwestia, że zaczynało brakować jej pomysłów, co mogłaby jeszcze zrobić, żeby się z nim troszkę… podroczyć? Nie wiedziała w zasadzie, jak to nazwać. Zabawą? Flirtem, tylko na nieco wyższym poziomie? Tak, chyba o to chodziło.
Zaśmiała się krótko, kiedy uznał, że uwielbia też jej włosy. Cóż, tak, to było dość oczywiste – w końcu to właśnie one zdradzały mu najlepiej, co tak naprawdę czuła Kaia.
Swoją drogą, te przeszły już przez odcień brązu, a teraz zaczynały powolutku zmieniać swoją barwę na delikatny pomarańcz, przeplatany naturalnym kolorem.
— Naprawdę? – spytała, jakby pierwsze słyszała, że jej włosy mogą się komuś podobać. No doprawdy, niesamowite!
Przesunęła się nawet bliżej niego. Ucałowała go w policzek, dłoń umiejscowiła na jego klatce piersiowej, a głowę oparła tym razem już o jego bark, zadzierając odrobinę głowę i zerkając na jego twarz z delikatnym uśmiechem.
— I który z kolorów lubisz najbardziej?
Tym razem już nawet nie grała. Naprawdę była tego ciekawa!
Inna kwestia, że zaczynało brakować jej pomysłów, co mogłaby jeszcze zrobić, żeby się z nim troszkę… podroczyć? Nie wiedziała w zasadzie, jak to nazwać. Zabawą? Flirtem, tylko na nieco wyższym poziomie? Tak, chyba o to chodziło.
Zaśmiała się krótko, kiedy uznał, że uwielbia też jej włosy. Cóż, tak, to było dość oczywiste – w końcu to właśnie one zdradzały mu najlepiej, co tak naprawdę czuła Kaia.
Swoją drogą, te przeszły już przez odcień brązu, a teraz zaczynały powolutku zmieniać swoją barwę na delikatny pomarańcz, przeplatany naturalnym kolorem.
— Naprawdę? – spytała, jakby pierwsze słyszała, że jej włosy mogą się komuś podobać. No doprawdy, niesamowite!
Przesunęła się nawet bliżej niego. Ucałowała go w policzek, dłoń umiejscowiła na jego klatce piersiowej, a głowę oparła tym razem już o jego bark, zadzierając odrobinę głowę i zerkając na jego twarz z delikatnym uśmiechem.
— I który z kolorów lubisz najbardziej?
Tym razem już nawet nie grała. Naprawdę była tego ciekawa!