20-03-2022, 12:50 PM
Czy był łaskaw podać, czy też nie, wzięła swoją szklankę i sama upiła łyk alkoholu. Przyjemne ciepło rozlało się po jej ciele… Choć był to chyba błąd, bo po chwili dotarła do niej różnica temperatur pomiędzy tą bezpieczną przestrzenią, w której była zamknięta przez ramiona Ethana, a całą resztą.
Wzdrygnęła się nieco i wróciła z powrotem, wtulając się w niego bardziej, bo przynajmniej tam mogła nie zmarznąć. Faktycznie, robiło się coraz chłodniej… A w dodatku krótka, zadzierająca się sukienka nie pomagała. Cienka warstwa rajstop tym bardziej nie była jej w stanie przed niczym uchronić.
Czy Ethan wpadł na to, co oznacza różowy kolor włosów, czy też nie – mogła tylko zgadywać. I zgadywała raczej, że tak, bo inaczej by tak szybko nie odpuścił.
Uśmiechnęła się tylko do niego, zamknąwszy na moment oczy.
Jeśli tak, to znaczyło, że jednak uczucie do niego mu się podobało…
To byłoby urocze.
Przysunęła się jeszcze bliżej, obejmując Ethana ciaśniej.
— Może powinniśmy się gdzieś przenieść. Robi się naprawdę zimno… - wydukała w końcu.
Wzdrygnęła się nieco i wróciła z powrotem, wtulając się w niego bardziej, bo przynajmniej tam mogła nie zmarznąć. Faktycznie, robiło się coraz chłodniej… A w dodatku krótka, zadzierająca się sukienka nie pomagała. Cienka warstwa rajstop tym bardziej nie była jej w stanie przed niczym uchronić.
Czy Ethan wpadł na to, co oznacza różowy kolor włosów, czy też nie – mogła tylko zgadywać. I zgadywała raczej, że tak, bo inaczej by tak szybko nie odpuścił.
Uśmiechnęła się tylko do niego, zamknąwszy na moment oczy.
Jeśli tak, to znaczyło, że jednak uczucie do niego mu się podobało…
To byłoby urocze.
Przysunęła się jeszcze bliżej, obejmując Ethana ciaśniej.
— Może powinniśmy się gdzieś przenieść. Robi się naprawdę zimno… - wydukała w końcu.