16-09-2022, 10:25 AM
Musiała poczekać aż do samego końca wypowiedzi, a stres w niej narastał coraz bardziej, zanim kamień spadł jej z serca. Już sądziła, że mówiąc to raczej nie to ma na myśli ich i ich wspólną przyszłość… z dwojga złego lepiej, żeby wątpił sam siebie niż w nich razem, bo z tego by się nie podniosła. I nie wydźwignęłaby też jego.
— A weź przestań – trąciła go lekko bokiem, opierając policzek o czubek jego głowy, jak się już tak przytulał. – Co mają powiedzieć ci aurorzy? Że też są niedojrzali i żyją marzeniami? Ja myślę, że jeśli naprawdę tego chcesz, nadal ci się to podoba, powinieneś spróbować. Potem będziesz żałował przez całe życie, że tak głupio odpuściłeś. Mówię ci.
A nie było nic gorszego niż żal do siebie samego, że spaprało się sobie życie.
— A weź przestań – trąciła go lekko bokiem, opierając policzek o czubek jego głowy, jak się już tak przytulał. – Co mają powiedzieć ci aurorzy? Że też są niedojrzali i żyją marzeniami? Ja myślę, że jeśli naprawdę tego chcesz, nadal ci się to podoba, powinieneś spróbować. Potem będziesz żałował przez całe życie, że tak głupio odpuściłeś. Mówię ci.
A nie było nic gorszego niż żal do siebie samego, że spaprało się sobie życie.